W tym sezonie niezwykle modne są jeansy z różnego rodzaju nacięciami i przecierkami. Mają sprawiać wrażenie niechlujnych i dawać image luzaka, jednak aby je wyprodukować potrzebna jest specjalistyczna wiedza. Dziury na spodniach bowiem nie mogą się same powiększać i muszą być zrobione tak, aby spodnie nie straciły swojego fasonu. Paradoksalnie, aby stworzyć „zniszczone” spodnie potrzeba jest sporo pracy twórczej.
Modne jeansy. Jak powstają?
Nie tylko szycie
Nie każdy o tym wie, ale materiał przed zrobieniem wykroju musi być odpowiednio przygotowany do dalszej pracy z nim. Poddaje się go działaniu wysokiej temperatury, aby skurczyły się jego włókna i mógł nabrać on ostatecznego kształtu. Dekatyzacja jeansu, bo tak fachowo nazywa się ten proces, pozwala zahartować tkaninę. Dzięki temu przyszły użytkownik spodni nie zdziwi się, że są one o rozmiar mniejsze po pierwszym praniu. Dopiero zdekatyzowaną tkaninę można przekazać do wykrojenia, a następnie do szycia. Modny fason „zniszczonych” jeansów zmienia się co jakiś czas, jednak przeważnie są spodnie o klasycznym kroju lub tzw. „rurki”.
Niszczenie dzieła
Dziury też nie są kwestią przypadku. Muszą zostać zrobione tak, aby nie były zbyt duże, zbyt małe i nie pruły się dalej. Wszelkie dodatkowe „zniszczenia” na materiale są zawsze dokładnie wymierzone. Dobra krawcowa wie również, gdzie można je umieścić, aby spodnie w dalszym ciągu zachowały swój fason, a przy poruszaniu się nie odsłaniały zbyt wiele. Jeśli ubranie ma mieć dodatkowe wybarwienia lub zafarbowania – również zleca się wykonanie ich specjalistycznej firmie. Najlepiej trudność tego zadania zrozumieją ci, którzy choć raz próbowali sami pociąć stare jeansy. Okazuje się wtedy, że dziury nie chcą dobrze układać na nodze lub wyglądają mało kreatywnie, jak zwykłe nacięcia. Artystyczne strzępienie się materiału to właśnie to, co sprawia, że rzadko kiedy wychodzą z mody.
